Zimowe komplikacje kierowców


Z pewnością sezon zimowy nie stanowi najdoskonalszej pory dla przemieszczających się autami. Obstaje natenczas podjąć rząd zabiegów, które dopuszczą bezproblemowe zapuszczenie wozu w trakcie mrozów oraz bezkolizyjne ruszanie się po drodze.

Trudności z uruchomieniem auta

Niezaprzeczalnie jednym z najcięższych dylematów z jakimi muszą godzić się prowadzący są problemy z zapuszczeniem wozu zimą, zwłaszcza podczas głębszych mrozów. Dylematy takie tykają głównie właścicieli pojazdów z motorami wysokoprężnymi, chociaż na pewno kolejni posiadacze samochodów spotkali się przedtem z okolicznością skoro w chłodny dzień pojazd nie odpala z motywu wyładowanego akumulatora. Z takiego powodu szczególnie sprytnie jest wyekwipować się w prostownik do ładowania akumulatora, co nie jest sporym kosztem i aczkolwiek proces ładowania go biegnie niemało godzin to można przystąpić do niego natychmiast zaś nie dopiero po awaryjnym sprawunku prostownika. W przypadku wozów z silnikiem wysokoprężnym dochodzi również sprawa marznięcia paliwa, ale wystarczy kilka kropel specjalnego preparatu dodawanego do zbiornika aby kwestię tę rozwikłać.

Kłopoty związane ze śniegiem...

odgarnianie śniegu z auta

Kolejnym dylematem który nagminnie doskwiera kierowcom zimą jest kwestia śniegu. Rozpocząwszy od przyziemnego usuwania go z pojazdu rankiem do przebijania się poprzez zaśnieżone drogi. Służby drogowe dosyć nierzadko mają kłopot z odśnieżeniem ulic na czas, chociaż przynależy mieć na uwadze, iż w pierwszej kolejności odśnieżane są jezdnie najistotniejsze. Kłopotliwe może być wówczas przejeżdżanie ubocznych ulic, jakie często zupełnie nie pozostają odśnieżone, a poruszanie się hamuje dodatkowo rozjeżdżony śnieg. Jeśli zamieszkujemy w regionie, gdzie istnieją tego typu problemy idealnie rozważyć łańcuchy na opony, które umożliwią wydobycie się z takich zasypanych śniegiem miejsc. To co obliguje wszystkich szoferów więc o czym wspominać zapewne nie potrzeba to kwestia zamiany opon letnich na zimowe. Zimą odpowiedniejsza bywa choćby używana opona zimowa aniżeli nowa opona letnia wprost ze sklepu.

..oraz z lodem

Ostatecznie przychodzimy do przeszkód, które wzbudza lód. Najlichszą z nich jest konieczność zdjęcia go z szyb, aby zagwarantować sobie optymalną widzialność. Sporo bardziej uciążliwe są zamarznięte kałuże na ulicy, jakie mogą doprowadzić do karambolu jeśli popadniemy w dryft. Należałoby jeszcze pomnieć, że wóz w trakcie jazdy podgrzewa się stapiając nie odrzucony śnieg, który wówczas zastyga w ciągu postoju. Auto pokrywa się lodem, jaki może spaść z niego podczas podróży narażając na wielkie ryzyko wozy kursujące za nami.

Widać przeto wyraźnie, iż zima nie bywa najbardziej ułatwiającą kierowcom porą roku, nieszczęśliwie potrzeba ją jakoś przetrwać dostosowując się do przytoczonych uwag.


Udostępnij ten wpis na: